Wizyta papieża Franciszka w Polsce – wspomnienia jednego z uczestników
Nie często na wizytę do Polski udaje się papież. Do dzisiaj wszyscy pamiętają jak ważnym wydarzeniem w życiu Polaków była wizyta Karola Wojtyły w kraju nad Wisłą. Było to wręcz przełomowe wydarzenie dla całego kraju, które zaszczepiło w narodzie iskierkę nadziei na lepsze życie. Jednak w ostatnim czasie cały polski naród ponownie przeżywał miło spędzone chwile z papieżem Franciszkiem. Dziś nieco bliżej przyjrzymy się wspomnieniom, z którymi podzielił się z nami jeden z uczestników tego wydarzenia.
Papież Franciszek w Polsce – wizyta oczyma młodego uczestnika
Wizyta papieża Franciszka w naszym kraju była czasem przemyśleń. Wszyscy mogliśmy na chwilę oderwać się od szarej rzeczywistości i skupić się na sprawach wiary. Jak ta wizyta oddziaływała na poszczególne osoby? Jak wpłynęła na życie Polaków i wiarę młodych ludzi? O tym postanowił podzielić się z nami młody mężczyzna, który miał okazję uczestniczyć w całym wydarzeniu.
„Jako młody człowiek mogłem uczestniczyć w spotkaniu z papieżem w Krakowie. Z tego właśnie powodu chciałbym się podzielić moimi odczuciami.
Zacznijmy jednak od początku. Dwa tygodnie jakie spędziłem w Krakowie pomogły mi w zrozumieniu kilku ważnych rzeczy w moim życiu. Po pierwsze zrozumiałem, że nie warto pędzić przed siebie bez zastanowienia. Nie ma większego znaczenia mój udział w otaczającym nas wyścigu szczurów. Po drugie zaś, że nie wolno mi wszystkiego brać na poważnie. Samemu się świata nie zbawi ani nie uratuje. Trzeba w niektórych momentach odpuścić. Zwłaszcza doszedłem do tego wniosku widząc to co się dzieje w organizacji takiej wielkiej imprezy. Jako wolontariusz mogłem dostrzec więcej niż zwykły pielgrzym. Wiem jak to wszystko wyglądało. Jestem pewien, że jakaś siła wyższa musiała brać w tym udział, bo bez niej całe to wydarzenie nie miało by racji bytu.
W ciągu tych dwóch tygodni zrozumiałem w końcu rzecz najważniejszą. Poruszając się ulicami Krakowa jednego byłem pewien. Wokół mnie idzie przyszłość tego świata. To młodzi ludzie z całego świata. Od nich właśnie zależeć będzie w jakim kraju nasze dzieci oraz nasze wnuki będą żyły. I z tym przesłaniem i słowami Franciszka, abyśmy odważnie kroczyli w naszą dorosłość trzeba teraz nam obcować w codziennej rzeczywistości. Jednak to nie jest ta sama rzeczywistość, która była przed wizytą Ojca Świętego. To jest nasza rzeczywistość, młodych ludzi, którzy wiedzą czego chcą i czego możemy od nich wymagać.”