Kultura protestuje przeciw ograniczeniom
2 listopada w Warszawie odbył się zaplanowany wcześniej protest środowisk artystycznych przeciwko ograniczeniom działalności kulturalnej pod pretekstem epidemii koronawirusa. Jedną z osób, która była twarzą wydarzenia i intensywnie namawiała do udziału w nim była między innymi Natalia Niemen.
Protest
Protest rozpoczął się około godziny 17 pod kolumną Zygmunta. W wydarzeniu licznie wzięli udział ludzie na codzień powiązani ze światem kultury i sztuki, którzy ze względu na przedłużającą się sytuację i nieudolność władz nie mogą powrócić do swojej działalności zawodowej. Był to już kolejny protest tego rodzaju. Przypomnijmy, że podobne akcje miały miejsce także wcześniej. W czerwcu miało miejsce wydarzenie „Otwieramy Koncerty”. Jak tłumaczyli organizatorzy dzień zaduszny został wybrany nieprzypadkowo jako termin protestu. Stał się metaforą smutnej obecnej sytuacji ludzi ze środowisk kulturalnych oraz branż i zawodów z nimi powiązanych.
Postulaty
Zebrane na proteście osoby oraz środowiska żądają natychmiastowego przywrócenia frekwencji 50% podczas wydarzeń kulturalnych, takich jak koncerty, seanse kinowe czy spektakle teatralne. Domagają się także niezwłocznej rekompensaty strat dla wszystkich artystów pracujących na zasadach samozatrudnienia oraz freelancerów. Jednym z istotnych postulatów jest też przyspieszenie prac nad kartą artysty. Organizatorzy podkreślają, że czas najwyższy na zjednoczenie środowisk kultury i sztuki. Wobec dramatycznej sytuacji czas podjąć stanowcze kroki, aby zwrócić uwagę rządzących i opinii publicznej na problemy środowisk kultury. Uczestnicy apelują o jak najszybsze działania argumentując, że postępująca dewastacja kultury na wszelkich płaszczyznach powoduje nieodwracalne szkody i pogrzebanie rodzimej kultury na wiele długich lat. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego odpowiedziało manifestantom, że dla sektora przeznaczono już pomoc w wysokości 6 mld zł. Dla protestujących odpowiedź ta nie jest w żaden sposób satysfakcjonująca.