Pamiętacie Piotra Stramowskiego z Pitbulla? Teraz wygląda zupełnie inaczej
Wielkie wrażenie na wszystkich widzach zrobiła sylwetka Piotra Stramowskiego. Aktor bardzo dobrze przygotował się do roli w filmie Pitbull i zaprezentował tam naprawdę ładnie prezentującą się muskulaturę. Nie tak dawno Piotr Stramowski wrzucił jednak na swoje Social Media zdjęcia, na którym widać, że obecnie daleko mu do tamtego wyglądu.
Piotr Stramowski stracił swoją filmową muskulaturę
W filmie pt. „Pitbull” Piotr Stramowski miał okazję wcielić się w postać policjanta Majami. Na pewno każdy widz doskonale zapamiętał tę postać z dwóch powodów. Pierwszy z nich to wyróżniająca się fryzura, którą był typowy irokez. Z kolei drugi z nich to ponadprzeciętna muskulatura. Sześciopak na brzuchu, zarysowane mięśnie klatki piersiowej, wyżyłowane ramiona oraz szeroka postura – taki wygląd robił wrażenie zarówno na mężczyznach, jak i kobietach. Teraz jednak Stramowski zupełnie nie przykładał tak dużej wagi do swojej sylwetki, przez co stracił on niemal wszystkie walory z tamtejszego wyglądu.
Sylwetka Piotra Stramowskiego kiedyś a dziś
Na oficjalnym profilu aktora w Social Media pojawiło się porównanie obecnej sylwetki z formą, którą prezentował on w momencie wcielenia się w postać Majami. Na pierwszy rzut oka widać, że aktor nie trzymał ścisłej diety, ponieważ jego sylwetka obecnie prezentuje się znacznie gorzej. O ile klatka piersiowa w jakiś sposób jest jeszcze podkreślona, o tyle mięśnie brzucha kompletnie nie zakryły. Wszystko za sprawą tłuszczu oraz owłosienia, które pojawiło się na sylwetce Stramowskiego.
Aktor dodając post porównawczy na swoich Social Media udowodnił wszystkim, że sylwetka raczej nie ma dla niego większego znaczenia. W późniejszym czasie udzielił on także wywiadu popularnej gazecie „Fakt”. Podczas wywiadu zaznaczył, że kompletnie nie zależy mu na tym, aby wrócić do sylwetki, którą prezentował w momencie kręcenia zdjęć do filmu Pitbull. Wszystkie jego fanki na pewno tego żałują, ponieważ aktor wtedy prezentował się naprawdę wyjątkowo. Kto wie, być może w przyszłości jakaś z jego ról filmowych przyczyni się do tego, że aktor ponownie zadba o siebie i swoją sylwetkę, prezentując ponadprzeciętny poziom otłuszczenia swojego ciała.